Czy lśniące w słońcu biurowce będą jeszcze charakterystycznym elementem wielu miast? Świat po pierwszym ataku pandemii covid-19 zmienił się w znacznym stopniu. Mimo prawie całkowitego odmrożenia gospodarki, mało firm zdecydowało się na powrót do klasycznej formy pracy stacjonarnej. Czas trwania testu na pracę w „domowym” biurze został przedłużony. Pozostaje tylko doskonalić wyposażenie „gabinetów”.

Trzy miesiące trwania pandemii mocno przetasowało podejście do formy zatrudnienia i konieczności inwestowania w biura, sprzęt, zaplecze firmowe. Okazało się, że wielkie przestrzenie, tzw. „open space” oraz stacjonarny sprzęt (drukarki, skanery) nie mają aż takiej racji bytu. Pracownicy, którzy w większości przeszli na formę pracy zdalnej – i w dużej części na niej pozostali – potrzebują narzędzi, które zapewniają mobilność. Okazało się, że wiele branż bez większych problemów może działać na rynku nie inwestując w biura. Redakcje prasowe, firmy IT, konsultingowe czy marketingowe mogą z powodzeniem obejść się bez dużych powierzchni. Jeśli już, więc okazało się, że taniej jest pracować poza biurem, to dla zarządzających pozostało znalezienie odpowiedzi na pytanie – na czym pracować…

Dostęp bez biura

Optymalizacja kosztów musiała pójść w stronę zapewnienia sprawnego działania „domowych” biur. Z danych Eurostatu wynika, że w 2019 roku 26 proc. pracowników w Polsce miało odpowiednie narzędzia do wykonywania pracy zdalnie. Tym samym znaleźliśmy się lekko poniżej średniej europejskiej, która wynosi 28 proc. W tym zestawieniu wyprzedziliśmy takie państwa jak Węgry, Słowacja, a nawet Niemcy. Nadal jednak daleko nam m.in. do Szwecji, Irlandii, Finlandii i Danii, gdzie do pracy zdalnej przygotowany był już co drugi pracownik.

W badaniu Eurostatu brano pod uwagę te urządzenia, które można połączyć z Internetem i te które, pozwalają na organizowanie telekonferencji, sprawdzanie e-maili i dokumentów służbowych oraz korzystanie z firmowych aplikacji poza jej siedzibą.

Trend przyszłości

W 2019 roku w UE dostęp do takiego sprzętu miało 28 proc. pracowników, co oznacza wzrost o 2 pp. w porównaniu do wyniku z 2018 roku. W rosnącą siłę tego trendu wpisują się takie narzędzie jak polska platforma Ebi 24. Zapewnia ona nie tylko możliwość zdalnego dostępu do bieżącej i archiwizowanej dokumentacji firmowej – z tej możliwości korzysta już wiele firm, na wielu systemach. Co wyróżnia Ebi 24?Podstawowe funkcje jak elektroniczny obieg dokumentów, kontrola nad fakturami czy e-archiwum są zabezpieczone na poziomie porównywalnym z bankowym. Istotna jest tu jednak możliwość podpisu dokumentu na ekranie smartfona czy tableta za pomocą zwykłego rysika. Ebi Sign to najlepsze rozwiązanie do finalizacji umowy bez konieczności jej podpisania na wydruku.

Co jeszcze okazało się przydatne i niezbędne do domowego biura? Napisz!